Rozmowa kwalifikacyjna uchodzi za jeden z najtrudniejszych etapów rekrutacji. Pierwsze wrażenie jest w końcu bardzo ważne i nieraz może zaważyć o tym, czy dostaniemy wymarzoną pracę, czy też szansa przejdzie nam koło nosa. Warto więc podkreślić, że do rozmowy o pracę można – a nawet trzeba! – dobrze się przygotować. Dzięki temu nabierzemy pewności siebie i znacząco zwiększymy szansę na powodzenie. 

Rozmowa o pracę – ubiór

Dobra wiadomość jest taka, że skoro pracodawca zaprosił nas na spotkanie, jest zainteresowany naszą kandydaturą i rozważa przyjęcie nas do pracy. Startujemy zatem z dobrej pozycji – teraz musimy zrobić wszystko, by podtrzymać pozytywne wrażenie, jakie zrobiło na pracodawcy czy rekruterze nasze CV. 

W przypadku posady kelnera pracodawca może mieć do wyboru licznych kandydatów o podobnych kwalifikacjach – np. z ukończonym kursem kelnerskim, po szkole branżowej. Na decyzji zaważą więc zwykle cechy interpersonalne – otwartość, komunikatywność, entuzjazm, uśmiech – ale także ogólne wrażenie, jakie robimy, czyli prezencja. 

W czekającej nas rozmowie o pracę ubiór jest zatem niezwykle istotny. Powinien to być schludny, elegancki strój – zgodny z dress codem firmy. W przypadku niewielkiej knajpki wystarczy wyprasowana, świeża koszula, dopasowane spodnie, odpowiednia sukienka itp. Jeśli staramy się o posadę w wysokiej klasy restauracji, niezbędny jest pełen garnitur, a u pań np. biała bluzka i spódnica, eleganckie spodnie i koszula itp. Warto także pamiętać, że nadmiar biżuterii, krzykliwe dodatki mogą być źle widziane – o wiele bezpieczniej jest postawić na klasyczny styl, stonowane kolory. 

Rozmowy na stanowisko kelnera zwykle odbywają się stacjonarnie. Jeśli jednak z jakiegoś powodu zostaliśmy umówieni na rozmowę o pracę online – schludny strój także nas obowiązuje!

Pytanie o słabe strony na rozmowie kwalifikacyjnej – jak odpowiadać?

W czasie spotkania rekruter może zapytać nie tylko o doświadczenie i umiejętności – choć możemy być pewni, że takie zagadnienia zostaną poruszone. Dużo obaw budzą pytania związane z osobistymi predyspozycjami i oczekiwaniami kandydata. Jakie są Pana / Pani dobre i złe strony? Gdzie widzi się Pan / Pani za kilka lat? 

Przyjrzyjmy się jednemu z najtrudniejszych tego typu pytań, czyli dotyczącemu słabych stron osobowości. Powiedzenie, że nie mamy żadnych wad właściwie nie wchodzi w grę – jeśli nie chcemy wydać się aroganccy i bezkrytyczni wobec siebie. Nie wymieniajmy także cech, które mogą bezpośrednio wpływać na naszą pracę. Poinformowanie rekrutera o tym, że mamy kiepską pamięć lub problemy z koordynacją ruchów, ciągle się potykamy – to także nienajlepszy pomysł. Żadna firma nie chce też mieć na pokładzie spóźnialskich czy zapominalskich.

Możemy zatem wskazać wady niezwiązane z życiem zawodowym. Antytalent muzyczny, skłonność do wydawania pieniędzy na buty czy do zbyt długiego grania w gry komputerowe… Kolejną strategią odpowiedzi na to pytanie jest wskazanie wad, które w jakiś sposób można przekuć w zalety. Powiedzmy na przykład, że jesteśmy pedantyczni, co irytuje współdomowników, bo bez przerwy chodzimy po mieszkaniu i narzekamy na to, że przedmioty nie są odkładane na swoje miejsce. W lokalu gastronomicznym, gdzie każdy sprzęt musi być utrzymywany w czystości, a przyrząd odkładany na właściwe miejsce – pedantyczność jest wręcz poszukiwana!

Zastanówmy się zatem, jakie są nasze wady, wypiszmy je na kartce, a potem wybierzmy takie, które nie powinny wpłynąć na decyzję rekrutera.